Rozczarowanie. Jagiellonia zatrzymana przez spadkowicza

2025.05.16 22:38
Nie udało się Dumie Podlasia zgarnąć na terenie Śląska kompletu punktów. Piątkowy (16.05) pojedynek między wrocławskim zespołem a Jagą zakończył się rozczarowującym remisem 1:1.
Rozczarowanie. Jagiellonia zatrzymana przez spadkowicza
Fot: Jagiellonia Białystok

Znów zabrakło konkretów

Bez kontuzjowanego Tarasa Romanczuka i wykartkowanego Norberta Wojtuszka musiała sobie radzić Jagiellonia podczas ostatniego wyjazdowego starcia w sezonie 2024/2025. We Wrocławiu nie pojawili się ponadto Edi Semedo oraz Lamine Diaby-Fadiga, a dodatkowo w wyjściowym składzie zabrakło Darko Churlinova czy Kristoffera Hansena. Dwaj ostatni wymienieni piłkarze zasiedli na ławce rezerwowych.

Początek meczu należał do Dumy Podlasia, która dłużej utrzymywała się przy piłce i jako pierwsza oddała strzał. W 4. minucie na uderzenie z kilkunastu metrów zdecydował się Oskar Pietuszewski, ale piłka po kopnięciu 17-latka poszybowała wysoko w trybuny. Niedługo potem stuprocentową sytuację zmarnował Jesus Imaz, po czym potężnym strzałem popisał się Afimico Pululu. Niestety napastnik Jagi trafił wprost w Rafała Leszczyńskiego i ten poradził sobie z próbą 26-latka. Kilkadziesiąt sekund później znów na bramkę uderzał Imaz, lecz golkiper gospodarzy ponownie zaskoczyć się nie dał.

Jeżeli chodzi o Śląsk, to ten po raz pierwszy zagroził przyjezdnym w 13. minucie. Wtedy to do główki doszedł Matsenko, jednak wspomniany zawodnik przeniósł futbolówkę ponad poprzeczką, a za moment wprost w Abramowicza lekki strzał posłał Żukowski. Potem gra się uspokoiła. Ba, można powiedzieć, że mecz się wyrównał i zrobił się wręcz nudny. Żółto-Czerwoni przebudzili się dopiero pod koniec pierwszej połowy, kiedy to świetne sytuacje zmarnowali Imaz oraz Skrzypczak. Bliski szczęścia był zwłaszcza środkowy defensor Dumy Podlasia, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał minimalnie niecelny strzał prawą nogą. W odpowiedzi Samiec-Talar główkował dwa metry obok lewego słupka mistrzów Polski.

Wrocław zdobyty? Nie tym razem

Druga część starcia zaczęła się od bardzo dobrej szarży Śląska. Konkretnie Żukowskiego, który uderzył po krótkim słupku, lecz wzorowo zachował się Sławomir Abramowicz. Bramkarz Jagi swą interwencją zbił futbolówkę na słupek i rzut rożny. Następnie Żółto-Czerwoni zmarnowali świetnie zapowiadającą się kontrę, a po drugiej stronie boiska próbę Al Hamlawiego ofiarnie zablokował Ebosse.

W kolejnych minutach znów dwukrotnie zakotłowało się w polu karnym Dumy Podlasia, a za trzecim razem Śląsk dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Gola na 1:0 zdobył Yegor Matsenko, który pokonał Abramowicza płaskim strzałem po dalszym słupku.

Po tym ciosie początkowo Jagiellonia nie potrafiła się podnieść, ale w 66. minucie Pululu kapitalnie wziął na plecy trzech rywali, dograł piłkę do Kubickiego, a ten wybornym prostopadłym podaniem uruchomił Jesusa Imaza. Hiszpan w sytuacji sam na sam się nie pomylił, dzięki czemu na tablicy wyników widniał remis 1:1.

Zaraz po wznowieniu gry od środka Imaz pokusił się o kolejny strzał, tym razem z dystansu, lecz Leszczyński zaskoczyć się nie dał, a później znakomitej okazji nie wykorzystał Pululu, który z 10. metra uderzył zbyt lekko, by pokonać golkipera wrocławian.

W ostatnim kwadransie zmagań białostoczanie nadal szukali trafienia dającego trzy punkty. Niestety strzał Kubickiego został zablokowany, poprawka Imaza okazała się bardzo niecelna, a kolejna akcja napędzona przez Churlinova dała tylko rzut rożny. Także w następnych minutach starania Jagiellończyków nie przyniosły efektu, przez co piątkowy bój zakończył się remisem 1:1. Warto jednak zaznaczyć, że w ostatnich sekundach podopieczni Adriana Siemieńca mogli nawet przegrać spotkanie, ale na szczęście Jasper idealnej sytuacji na gola nie zamienił. Górą okazał się bowiem bramkarz Jagiellonii.

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok
Bramki: Jehor Macenko 54 - Jesus Imaz 66

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Jehor Macenko (65' Tommaso Guercio), Serafin Szota, Aleksander Paluszek (83' Aleks Petkow), Marc Llinares - Burak İnce (72' Arnau Ortiz), Tudor Baluta, Piotr Samiec-Talar, Jose Pozo, Mateusz Żukowski (72' Sylvester Jasper) - Assad Al-Hamlawi (83' Henrik Udahl)

Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Dusan Stojinović, Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse (79' Cezary Polak), Joao Moutinho - Miki Villar (46' Darko Churlinov), Leon Flach, Jarosław Kubicki, Jesus Imaz, Oskar Pietuszewski (54' Kristoffer Hansen) - Afimico Pululu

Żółte kartki: Joao Moutinho (Jagiellonia Białystok) oraz Arnau Ortiz (Śląsk Wrocław).

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2025 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39