
Białostoccy policjanci zatrzymali piratów drogowych
Jednego dnia funkcjonariusze z białostockiej drogówki odebrali prawa jazdy aż siedmiu kierowcom, którzy zdecydowanie zlekceważyli przepisy i w obszarze zabudowanym przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h. To kolejny dowód na to, że mimo licznych apeli i tragicznych statystyk, wielu kierowców wciąż ignoruje podstawowe zasady bezpieczeństwa.
Rekordzistką okazała się 44-letnia kobieta kierująca lexusem. W środę po godzinie 17, na Alei Niepodległości w Białymstoku, pędziła z prędkością 176 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Policjanci natychmiast zatrzymali ją do kontroli. Kobieta straciła prawo jazdy na trzy miesiące, otrzymała mandat w wysokości 2500 zł oraz 15 punktów karnych.
Zaledwie dwie godziny później, w tym samym miejscu, ten sam patrol zatrzymał kolejnego pirata drogowego. Tym razem był to 23-letni kierowca mercedesa, który rozpędził się do 173 km/h, przekraczając dopuszczalną prędkość aż o 103 km/h. On również został ukarany takim samym mandatem, punktami karnymi i utratą prawa jazdy na trzy miesiące.
Policjanci podkreślają, że tego dnia prawo jazdy straciło jeszcze pięciu innych kierowców, którzy również rażąco przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym. Każdy z nich musi liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi i punktowymi.
Prędkość wciąż największym zagrożeniem
Białostoccy mundurowi apelują o rozsądek za kierownicą i przestrzeganie przepisów. Przypominają, że nadmierna prędkość jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, często kończących się tragicznie. – Droga publiczna to nie tor wyścigowy. Kierowca, który przekracza prędkość o ponad 100 km/h, stwarza ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu – podkreślają funkcjonariusze.
Dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, rozwaga i poszanowanie innych użytkowników ruchu to podstawowe zasady, które mogą uratować życie. Policja zapowiada kolejne kontrole i przypomina: każdy kierowca, który zdecyduje się złamać przepisy, musi liczyć się z surowymi konsekwencjami.
24@bialystokonline.pl