![Niesamowity pech młodej Jagiellonii. Bramka była zaczarowana](https://www.bialystokonline.pl/gfx_artykuly/201809/107719.jpg)
Prowadzona przez Wojciecha Kobeszkę i Jana Pawłowskiego młoda drużyna Jagiellonii Białystok doznała pierwszej - dosyć niespodziewanej - porażki w tym sezonie. Sposób na Żółto-Czerwonych w 7. kolejce zmagań znalazła ekipa GKS-u Bełchatów, choć trzeba zaznaczyć, że rywale mieli w trakcie pojedynku niesamowicie dużo szczęścia.
Jaga była zespołem wyraźnie lepszym, ale tego dnia bramka strzeżona przez gospodarzy okazała zaczarowana. W trakcie 90-minutowej rywalizacji Jagiellończycy aż dwa razy obili poprzeczkę GKS-u (uczynili to Szymon Pankiewicz oraz Maciej Bortniczuk), w słupek z rzutu wolnego trafił Szymon Łapiński, a po uderzeniach Michała Ozgi i Mateusza Gdowika przeciwnicy wybijali piłkę niemal z linii bramkowej.
Zawodnicy z Bełchatowa skupiali się głównie na kontratakach i właśnie jedna z takich akcji przyniosła rywalom gola. W 16. minucie sam na sam z Błażejem Niezgodą wyszedł Dawid Kocyła, który zapakował futbolówkę do siatki i jak się później okazało dam swemu zespołowi bardzo cenne zwycięstwo.
Kolejnym przeciwnikiem juniorów starszych Jagiellonii będzie Korona Kielce. Zaległe spotkanie odbędzie się już w najbliższą środę (19.09) na bocznym boisku stadionu miejskiego w Białymstoku.
GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: Dawid Kocyła 16
Jagiellonia Białystok: Niezgoda - Pankiewicz, Ozga, Gdowik, Gierach (84’ Bortniczuk) - Wasilewski (46' Chyrchała), Bayer (57' Kurkiewicz), Sakowicz, Struski (75' Frelek), Łapiński - Twarowski
rafal.zuk@bialystokonline.pl