
Radny Henryk Dębowski skierował do prezydenta Białegostoku interpelację, w której pytał m.in. o możliwość ponownego wprowadzenia bonifikat przy wykupie mieszkań komunalnych, uwzględnienie w wycenie lokali nakładów poniesionych przez najemców na remonty oraz o zasady przesiedleń mieszkańców z budynków wspólnot mieszkaniowych.
– Obecne przepisy są niesprawiedliwe wobec wieloletnich mieszkańców lokali komunalnych, którzy troszczą się o stan techniczny mieszkań i są z nimi związani od dekad – argumentował radny. Zaapelował o podjęcie działań zmierzających do zmiany przepisów.
W odpowiedzi prezydent Białegostoku przypomniał, że sprzedaż lokali mieszkalnych odbywa się zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami oraz uchwałami Rady Miasta. Lokale wycenia się według operatu szacunkowego. Bonifikata 30% należy się tylko najemcom z co najmniej 20-letnim, ciągłym stażem.
Miasto nie planuje obecnie powrotu do bonifikat obowiązujących sprzed 25 maja 2020 roku. Jak zaznaczono w odpowiedzi, „trudno prognozować, czy w przyszłości zasadne i możliwe będzie uwzględnienie w wycenie lokalu nakładów poczynionych przez najemców na remonty i podniesienie standardu technicznego mieszkań”. Obowiązujące przepisy nie przewidują takich odliczeń.
W latach 2021–2025 sprzedano łącznie 101 lokali komunalnych – 98 z bonifikatą i 3 bez.
Odpowiadając na pytanie o przesiedlenia, prezydent wskazał, że dotyczą one lokali, w których Gmina Białystok posiada mniejszościowe udziały we wspólnotach mieszkaniowych. Kwestie te reguluje uchwała z 2021 roku w sprawie wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta. Gmina prowadzi sprzedaż takich lokali zgodnie z zasadami programu, preferując dotychczasowych najemców.
Władze miasta tłumaczą, że uczestnicząc we wspólnotach jako mniejszościowy właściciel, Białystok ponosi koszty utrzymania, administrowania i remontów. Dlatego nie wyklucza się sprzedaży mieszkań lub zamian na inne lokale, jeśli pozwalają na to przepisy.
24@bialystokonline.pl