Straciła niemal pół miliona złotych
Do przestępstwa doszło 9 stycznia 2025 roku na terenie gminy Dąbrowa Białostocka. 80-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa metodą "na wnuczka" i straciła 100 tysięcy dolarów, co stanowi równowartość 415 230 złotych.
Tego dnia seniorka odebrała telefon od rzekomej wnuczki, która, w dramatycznym tonie, poinformowała o spowodowanym wypadku drogowym. W tle rozmowy słychać było głos mężczyzny podającego się za prokuratora, który przekonywał kobietę, że jej wnuczce grozi kara więzienia. Jedynym sposobem na uniknięcie konsekwencji miała być natychmiastowa wpłata znacznej sumy pieniędzy.
Starsza kobieta, przekonana o autentyczności sytuacji, poinformowała oszustów, że posiada w domu gotówkę. Po ponad godzinnej rozmowie pod jej dom podjechała taksówka, z której wysiadł młody mężczyzna podający się za adwokata. Seniorka przekazała mu kosmetyczkę zawierającą oszczędności życia i wróciła do domu. Dopiero po rozmowie z córką uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa. Natychmiast powiadomiła policję.
Działania policji i zatrzymanie sprawcy
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli śledztwo, które doprowadziło do identyfikacji i zatrzymania sprawcy. 25-letni obywatel Ukrainy, Mykola Ch., został zatrzymany 18 lutego 2025 roku w Szczecinie. W trakcie przeszukania zajmowanych przez niego pomieszczeń nie odnaleziono skradzionych pieniędzy. Podejrzany przyznał się jedynie do części zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia niezgodne z prawdą.
Tego samego dnia, 9 stycznia, oszuści podjęli próbę podobnego przestępstwa w Lebiedzinie (gmina Sokółka). Tym razem podali się za córkę innej seniorki i przekazali informację o spowodowanym wypadku oraz konieczności wpłaty 60 tysięcy złotych na kaucję. Kobieta nie miała jednak takiej sumy pieniędzy, co uniemożliwiło dokonanie oszustwa.
- Na skutek działań funkcjonariuszy ustalono dane sprawcy, po czym w dniu 18.02.2025 roku podejrzany został zatrzymany na terenie Szczecina. W trakcie przeszukania zajmowanych przez niego pomieszczeń nie ujawniono utraconych pieniędzy. W toku przesłuchania w prokuraturze podejrzany przyznał się tylko do zarzuty numer jeden i złożył wyjaśnienia nie polegające na prawdzie - przekazała Prokurator Rejonowy w Sokółce Ewa Nowicka-Sztachelska.
20 lutego 2025 roku sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia. Obecnie trwa ustalanie innych osób zamieszanych w przestępstwo.
24@bialystokonline.pl
