
Czy miejskie lodowisko w Białymstoku będzie działało przez cały rok?
To pytanie zadał radny miejski Henryk Dębowski, składając interpelację do władz miasta. Jak podkreśla, temat cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców, którzy licznie poparli projekt całorocznego funkcjonowania lodowiska w Budżecie Obywatelskim 2024.
– Przedmiotowy temat był poruszany podczas obrad XI sesji Rady Miasta Białystok w dniu 24 lutego 2025 roku, gdzie Rada Miasta uchwaliła montaż fotowoltaiki na lodowisku, co umożliwi realizację powyższego przedsięwzięcia – przypomniał radny.
W interpelacji Dębowski podkreślił, że inicjatywa zyskała poparcie nie tylko mieszkańców, ale również młodzieży. Projekt „Lodowisko czynne cały rok” zgłosił Krzysztof Harasimowicz, a wsparcia udzieliła mu także Zuzanna Rutkowska, przedstawicielka młodzieży lokalnej. Podczas posiedzenia Komisji Sportu i Turystyki młodzież przekazała szereg postulatów dotyczących usprawnienia funkcjonowania obiektu – w tym właśnie jego całorocznej dostępności.
Radny wyraził również obawy co do pojawiających się informacji, które poddają w wątpliwość całoroczne funkcjonowanie lodowiska. – Mam nadzieję, że Pana deklaracje, które padły w wywiadzie dla Kuriera Porannego nt. realizacji potrzeb mieszkańców, będą miały swoje odzwierciedlenie w funkcjonowaniu lodowiska miejskiego przez cały rok – zaznaczył Henryk Dębowski.
Miasto odpowiada: wyniki finansowe i sezonowość mają znaczenie
Na interpelację odpowiedział sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk, przedstawiając szereg danych finansowych oraz frekwencyjnych, które jego zdaniem mają kluczowe znaczenie dla decyzji o całorocznym funkcjonowaniu lodowiska.
– Funkcjonowanie lodowiska (...) ściśle związane jest ze zmieniającym się zapotrzebowaniem mieszkańców na korzystanie z tego miejsca, przy uwzględnieniu generowanych kosztów – odpowiedział Karpieszuk.
Z danych przekazanych przez sekretarza wynika, że mimo rekordowej liczby 110 843 użytkowników w 2024 roku, aż 85% z nich korzystało z lodowiska jedynie w okresie od października do lutego. Dla porównania, w czasie wakacyjnego uruchomienia lodu w ramach Budżetu Obywatelskiego (29 czerwca – 31 sierpnia) skorzystało z niego zaledwie 6113 osób. – Koszty obsługi obiektu z zamrożoną płytą w najgorszym pod względem odwiedzin sierpniu były wyższe niż w rekordowym frekwencyjnie styczniu – zauważył sekretarz.
Miasto zaznaczyło, że mimo zainstalowania fotowoltaiki (planowanej na IV kwartał 2025 r.), która może obniżyć koszty energii elektrycznej o ponad 5%, bilans ekonomiczny działania lodowiska poza sezonem zimowym wciąż jest niekorzystny. W 2024 roku obiekt wygenerował stratę operacyjną na poziomie 960 tys. zł – przychody wyniosły 1,7 mln zł, a koszty aż 2,66 mln zł.
Co dalej z lodowiskiem?
Choć montaż instalacji fotowoltaicznej i realizacja postulatu z Budżetu Obywatelskiego to kroki w stronę całorocznej działalności, miasto nie daje jednoznacznej deklaracji.
Z danych za marzec i kwiecień 2025 roku wynika, że zainteresowanie ślizgawkami systematycznie spada – np. w kwietniu liczba uczestników sięgała zaledwie 50 osób podczas jednej sesji, gdy w sezonie zimowym bywało ich nawet 450.
"14 kwietnia ma rozpocząć się rozmrażanie płyty lodowej. W najbliższych miesiącach w obiekcie zostanie wymienione oświetlenie awaryjne, złącza rozdzielni głównej. Dokonane zostaną konserwacja betonowej nawierzchni, przeglądy, serwisy, naprawy różnego rodzaju urządzeń. Ponowne zamrożenie płyty lodowiska może nastąpić w sierpniu" - przekazał sekretarz.
24@bialystokonline.pl