
Sprawa wyszła na jaw wiosną 2010 roku, kiedy to strażnicy miejscy i wiceprezydent Białegostoku złożyli na policję zawiadomienia o nielegalnej wycince drzew. Z dochodzenia wyszło, że wycinkę zlecił Henryk S. Były dyrektor Aeroklubu Białostockiego miał co prawda pozwolenie, bo prowadzone było uporządkowanie terenów wokół lotniska. Niestety w praktyce zniknęło kilka hektarów lasu.
Henryk S. w 2013 roku został skazany na karę 1,5 roku więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat. Mężczyzna miał także zapłacić 500 tys. zł gminie Białystok. W sprawie zostali skazani też właściciele firmy, którzy wycieli drzewa w lesie i następnie zabrali drewno. Mężczyźni usłyszeli wyroki 2 lat więzienia w zawieszaniu na 4 oraz zapłatę 15 tys. zł grzywny. Sąd apelacyjny jednak zwrócił sprawę do ponownego jej rozpoznania i proces ruszył od początku przed sądem okręgowym w Białymstoku.
Z wyliczeń biegłych wynika, że wycięte drzewa były warte ponad 270 tys. zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl