Adrian Siemieniec po meczu z Pogonią: To był nasz piękny last dance w tym sezonie

2025.05.25 09:26
Duma Podlasia osiągnęła w sobotę (24.05) korzystny dla siebie wynik w domowym starciu z Pogonią i to białostoczanie w ostatecznym rozrachunku zajęli 3. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Po rywalizacji z Portowcami trener Jagi skupił się przede wszystkim na podziękowaniach i gratulacjach.
Adrian Siemieniec po meczu z Pogonią: To był nasz piękny last dance w tym sezonie
Fot: Jagiellonia Białystok

Mistrzowska korona w nowych rękach

- Wielkie podziękowania i gratulacje dla drużyny za to, co zrobiła w tym sezonie i co zrobiła dzisiaj. To było spięcie klamrą pięknego sezonu z pięknym zakończeniem. To jest dla nas duży sukces, będziemy reprezentować drugi raz z rzędu Polskę w rozgrywkach europejskich. Biorąc pod uwagę ćwierćfinał Ligi Konferencji, Superpuchar Polski i to, że to było nasze 56. spotkanie, jest to niebywała sprawa. Za to dziękuję drużynie raz jeszcze, bo dokonała niezwykłych rzeczy. Dziękuję klubowi, całemu sztabowi, kibicom za wsparcie do samego końca, no i przede wszystkim chciałbym trochę prywatnie podziękować swojej żonie i swojej rodzinie, bo wiem, jak wiele to wszystko ich kosztuje, jak bardzo to przeżywają i widziałem po tej końcówce, że emocje były u nich ogromne. Ten urlop będzie dla nas fantastyczny. Bardzo im dziękuję, że są ze mną, wspierają mnie i mogę zawsze na nich liczyć - w ten sposób konferencję prasową po meczu z Pogonią rozpoczął Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Opiekun Żółto-Czerwonych świetnego sezonu pogratulował również swym największym rywalom w walce o czołowe lokaty w tabeli.

- Ogromne gratulacje dla Lecha Poznań za mistrzostwo Polski. Oddajemy tę koronę, którą dumnie nosiliśmy przez rok. To było fantastyczne uczucie. Teraz ten tytuł przechodzi do Lecha. Gratulacje także dla Rakowa za wicemistrzostwo Polski. Bardzo dziękuję i gratuluję też trenerowi Kolendowiczowi oraz Pogoni Szczecin. Za nimi fantastyczna wiosna, napędzili nam ogromnego stracha. Ten mecz miał taki scenariusz, że Pogoń była przez moment na 3. miejscu. To nie jest łatwa sprawa, gdy się przegrywa Puchar Polski i w takim meczu nie osiąga się sukcesu. Jeśli jednak utrzymają kierunek, to ta praca trenera się obroni i życie to trenerowi Kolendowiczowi odda. Nie jest to łatwa sytuacja, ale widzę jego optymizm i siłę, to jest godne podziwu - oznajmił 33-latek.

Ostatni test zdany na piątkę

Po serii gratulacji z ust Adriana Siemieńca padły też słowa podsumowujące sobotnią potyczkę na Chorten Arenie. Ta długo nie układała się po myśli Żółto-Czerwonych.

- Uważam, że mieliśmy bardzo dobry początek. Brakowało nam trochę decyzji czy lepszego wykończenia w polu karnym, po prostu bramki. Do gola na 0:1 Pogoń stworzyła jedną sytuację po stałym fragmencie, gdy Sławek stanął na wysokości zadania. Bramka była niespodziewana, ale wykonanie tej akcji przez Pogoń było wysokiej klasy. Później emocje wzięły górę, nie było nas w tym meczu do końca pierwszej połowy. Wytrzymaliśmy do przerwy, a w jej trakcie mogliśmy sobie spokojnie porozmawiać. Kluczowy moment to sytuacja Koulourisa na 2:0. Gdyby ten gol padł, byłoby już trudno wrócić do tego meczu, a zamiast tego padła bramka na 1:1. Później było więcej emocji niż meczu. Bardzo dużo emocji, lecz wybroniliśmy remis, który daje upragnione 3. miejsce i medal mistrzostw Polski. Powiedziałem drużynie na odprawie, że ta historia zasługuje na piękne zakończenie i je mamy. To był nasz piękny last dance w tym sezonie - stwierdził szkoleniowiec Dumy Podlasia.

Mimo wywalczenia miejsca na podium białostocką drużynę czeka latem duża przebudowała. Czy trener Jagi myśli już o tym, co wydarzy się w najbliższych tygodniach?

- To nie czas i miejsce, by mówić o tym, co będzie. To był bardzo trudny sezon, który wiele nas kosztował, by utrzymać ten zespół w wierze, spójności i intensywności fizycznej oraz mentalnej. Drużyna też musiał wejść na wyżyny. Teraz jest czas, żeby się pocieszyć, odpocząć i pojechać na wakacje. Oczywiście zaraz trzeba będzie myśleć, co przed nami, ale to jeszcze nie dzisiaj - powiedział Siemieniec.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2025 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39