
W przyszłym miesiącu sąd ponownie zajmie się sprawą znanego suwalskiego tancerza Jarosława P. Mężczyzna był oskarżony o gwałt na jednej ze swoich uczennic. Po długim śledztwie Jarosław P. został jednak prawomocnie uniewinniony. Kilka miesięcy temu suwalski sąd okręgowy przyznał mu blisko 35 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia. To jednak nie zadowoliło tancerza.
Jarosław P. to znany w Suwałkach tancerz. Mężczyzna jeszcze w 1998 roku został oskarżony o dwukrotny gwałt na 16-letniej uczennicy, która pobierała lekcje tańca w jego szkole. Jarosław P., decyzją sądu, został aresztowany. Dwukrotnie usłyszał wyrok skazujący, w 2006 roku na 4 lata więzienia, a w 2010 roku na 3 lata pozbawienia wolności. Dopiero w 2012 roku sąd zdecydował o uniewinnieniu Jarosława P. Tancerz zdecydował się teraz walczyć o odszkodowanie. Żąda kwoty 50 tys. zł zadośćuczynienia za okres, jaki spędził w areszcie i związane z tym straty moralne. Dodatkowo mężczyzna domaga się 100 tys. zł odszkodowania za straty, jakie poniosła jego szkoła tańca.
Jarosław P. był znanym tancerzem. Mężczyzna wraz z żoną przez kilkanaście lat brał udział w najważniejszych w Polsce zawodach tanecznych. Następnie para założyła prywatną szkołę tańca towarzyskiego. Obecnie placówka już nie istnieje.
lukasz.w@bialystokonline.pl