Termin imprezy: 2025-08-28
Już 28 sierpnia o godz. 17:00 zapraszamy do Biblioteki w Supraślu na wyjątkowy wernisaż prac Kata Gina (Kasia Drelichowska) - Dialog Kultur. Artystka – malarka od lat dzieli swoje życie między dwa kontynenty.
Jej twórczość to opowieść o przenikaniu się europejskiej ciszy i porządku z afrykańskim światłem, kolorem i dynamiką codzienności. W obrazach olejnych, fotografiach i projektach tekstylnych artystka odsłania kobiece spojrzenie, ciało i tożsamość, inspirując się relacjami międzyludzkimi, codziennymi przedmiotami i krajobrazem kulturowym.
Data: 28 sierpnia 2025 r. (czwartek)
Godzina: 17:00
Miejsce: Biblioteka w Supraślu
Wstęp darmowy
Kata Gina / Kasia Drelichowska – polska malarka, fotograficzka i projektantka, od dekady mieszkająca w Afryce, dzieląca swój czas między Kapsztad a Johannesburg. Jej sztuka to most między europejską ciszą a afrykańskim światłem. Wcześniej – obieżyświatka, dziś – twórczyni łącząca dwa światy: europejskie, a właściwie słowiańskie korzenie z intensywnością i barwnością południowego kontynentu. Sama o sobie mówi – „…w centrum mojej twórczości stoi kobieta. Twarze, sylwetki, fragmenty ciał – ukazane nie jako obiekt, lecz jako nośnik opowieści, emocji, tożsamości”.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów artystki jest portret kobiety w „zbyt dużych okularach” – jakby zapraszała widza do spojrzenia głębiej, a jednocześnie sama pragnie być wreszcie dostrzeżona. To nie tylko portret – to manifest: by kobiety miały prawo patrzeć, ale i być widziane naprawdę.
Artystka maluje kobiety, ale również je „ubiera” – dosłownie. Projektuje i jedwabne kimona inspirowane pobytem w Dubaju, na których pojawiają się motywy afrykańskiej przyrody: liście bananowców, kolczaste aloesy, ptaki o niemożliwych barwach. Jej moda, jak obrazy, to forma opowieści – o ciele, naturze, kobiecości.
Afryka to dla niej nie tylko miejsce życia – to nieustające źródło inspiracji. Czerpie z niej barwy, światło, intensywność i głęboki związek człowieka z ziemią. A jednak w jej pracach wyczuwalna jest europejska cisza, słowiańska melancholia i duchowy ślad dzieciństwa spędzonego na polskich Mazurach.
Malowanie to dla niej forma rozmowy: z samą sobą, z innymi kobietami, z miejscem,
które ją ukształtowało. To subtelny akt widzenia i bycia widzianą. Jej sztuka to nie manifest, lecz cicha siła – kobiece spojrzenie, które nie dominuje, ale przenika.