
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Mońkach, około godz. 2.00 w nocy (5 grudnia), otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 85-letniej mieszkanki miasta. Kobieta wyszła z domu dzień wcześniej i ostatni raz była widziana około godz. 13.00
- Wszyscy zaalarmowani policjanci wspólnie ze strażakami z kilku zastępów natychmiast przystąpili do akcji poszukiwawczej. Z ustaleń policjantów wynikało, że kobieta lubiła spacerować po mieście, a także w pobliskim lesie. Po sprawdzeniu wszystkich możliwych ulic i budynków, w których mogła przebywać zaginiona, policjanci rozpoczęli poszukiwania w lesie - podaje Komenda Powiatowa Policji w Mońkach.
Po niespełna 2 godzinach monieccy mundurowi odnaleźli wyziębioną kobietę leżącą w środku lasu. Policjanci od razu udzielili jej pierwszej pomocy.
Dzięki natychmiastowej interwencji mundurowych udało się uniknąć tragedii.
24@bialystokonline.pl