Sanatoria to opcja dla osób, które przebywają na zasiłku chorobowym, świadczeniu rehabilitacyjnym i rencie z tytułu czasowej niezdolności do pracy. Z turnusu skorzystać mogą również ci, którzy są ubezpieczeni w ZUS i istnieje zagrożenie, że stracą zdolność do pracy (np. zmagają się z chorobami narządów krążenia, ruchu, układu oddechowego, głosu, a także ze schorzeniami psychosomatycznymi bądź są po leczeniu onkologicznym raka piersi).
Jednocześnie jedynym warunkiem potrzebnym do otrzymania skierowania do sanatorium, są rokowania, że pacjent odzyska sprawność i wróci do pracy. Warto przy tym wiedzieć, że w przypadku osób, u których pojawiła się choroba zawodowa lub doszło do wypadku przy pracy, czas oczekiwania na rehabilitację skracany jest do minimum (tzn. kilku dni). Ogólnie najbliższe, zaplanowane turnusy ruszają wraz z październikiem.
Po skierowanie trzeba udać się do lekarza pierwszego kontaktu. To on wypełnia odpowiedni wniosek. Jest też druga droga, dłuższa – pacjenci mogą zgłaszać się z wnioskami do dowolnej placówki ZUS. Muszą jednak pamiętać o dołączeniu kopii dokumentacji medycznej.
Turnus rehabilitacyjny trwa 24 dni. Może być realizowany w 2 formach: w trybie ambulatoryjnym (czyli w miejscu naszego zamieszkania, przychodzenie na konkretne zabiegi) lub stacjonarnym (wyjazdowym). Osoba, która jest wysyłana do sanatorium (niezależnie od trybu) nie ponosi żadnych kosztów związanych ze swoją kuracją, pobytem i dojazdem do uzdrowiska. Wszystko finansuje ZUS.
dorota.marianska@bialystokonline.pl