
Do Japonii w ramach Podlaskiej Misji Gospodarczej pojadą przedstawiciele różnych branż – od spożywczej, przez IT po kosmetyczną. To dla nich ogromna szansa, by móc zaoferować swoje produkty, czy usługi innym krajom, zdobyć nową wiedzę i nawiązać ciekawe kontakty biznesowe. 8 kwietnia w urzędzie marszałkowskim wzięli udział w spotkaniu, w którym eksperci opowiadali im, jak mają postępować w Osace, jaka jest tam kultura i czym mogą nieświadomie urazić tamtejszych przedsiębiorców.
– Chciałbym wam pogratulować udziału w Podlaskiej Misji Gospodarczej Osaka 2025. To bardzo dobra okazja, żeby zaprezentować potencjał państwa firm, a zarazem potencjał naszego województwa. Celem dzisiejszego spotkania jest zapoznanie się z kulturą, obyczajami Japonii, porozmawianie o zasadach nawiązywania współpracy biznesowej – mówił wicemarszałek Marek Malinowski.
Udział w spotkaniu wzięła Ayuko Nagami z Zagranicznego Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Tokio. Opowiedziała o metodach wsparcia przedsiębiorców na rynku japońskim. Z kolei Julita Gromek, ekspertka z Departamentu Wystawy Expo PAIH i japonistka, opowiedziała, jaka jest współczesna Japonia.
– Japonia to kraj kontrastów – zwróciła uwagę. – Za mocne strony tego kraju uważana jest kultura, tradycja, szacunek do przyrody, jakość – produktów i usług, zamiłowanie do porządku czy grzeczność. Krytykowane są natomiast sztywne normy społeczne – np. znaczna część kobiet nie pracuje, choć to się zmienia, brak elastyczności i tolerancji dla inności, wyższość kolektywu nad jednostką czy kult pracy prowadzący do przepracowania.
Prowadzenie biznesu wygląda inaczej niż w Polsce
Eksperci wyjaśnili przedsiębiorcom w trakcie wtorkowego spotkania, że sporo jest różnic między biznesem w Japonii a tym w Europie. Czasem nawet niefortunne sformułowanie może być odebrane jako odmowa i niechęć podjęcia współpracy. Rozmówcom nie podaje się ręki i nie patrzy prosto w oczy. Niedopuszczalne są spóźnienia i przerywanie.
– Japońskie firmy bardziej skupiają się na ludziach, a nie na wykonaniu zadania. Oznacza to, że proces podejmowania decyzji trwa długo. Zanim do tego dojdzie, odbywa się wiele spotkań, podczas których każdy ma prawo się wypowiedzieć. Dlatego potrzebny jest umiar i cierpliwość – podkreślił Paweł Gołębiowski, dyrektor ds. rozwoju na Europę Środkowo-Wschodnią Mitsubishi Corporation.
Wyjazd szansą na wypłynięcie na szerokie wody
W Podlaskiej Misji Gospodarczej bierze udział m.in. Piotr Piłasiewicz, założyciel Augustowskiej Miodosytni. Nie ukrywa, że postrzega wyjazd do Osaki jako szansę na rozwój firmy i wypłynięcie na szerokie wody
– Polska jest marką samą w sobie na rynku japońskim. Mamy nadzieję, że uda się wykorzystać prestiż, jakim cieszy się tam nasz kraj, do promocji naszych produktów wytworzonych w zgodzie z naturą, z poszanowaniem tradycji, z szacunkiem do przyrody. Myślę, że są to wartości, którymi zyskujemy duży plus już na starcie – tłumaczył.
Podlaska Misja Gospodarcza startuje 17 maja.
24@bialystokonline.pl