
W czwartek, 21 sierpnia, wieczorem w Hajnówce doszło do nietypowej interwencji służb. Na numer alarmowy zadzwonił 13-letni chłopiec, który wspiął się na ściankę wspinaczkową znajdującą się w miejskim skateparku i nie był w stanie samodzielnie z niej zejść. Jak relacjonował dyżurnemu policji, od około 40 minut siedział na wysokości i nie wiedział, jak bezpiecznie dostać się na dół.
Na miejsce natychmiast skierowano policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku, którzy w okresie wakacyjnym pełnią służbę w Hajnówce. Po przybyciu funkcjonariusze zauważyli nastolatka znajdującego się na szczycie ścianki, około cztery metry nad ziemią. Mundurowi szybko podjęli działania – ustawili radiowóz bezpośrednio pod konstrukcją i pomogli chłopcu zejść najpierw na dach pojazdu, a następnie bezpiecznie na ziemię.
Na szczęście całe zdarzenie zakończyło się bez obrażeń. 13-latek został przekazany pod opiekę matce. Policjanci podkreślają, że chłopiec zachował się odpowiedzialnie, dzwoniąc po pomoc, zamiast ryzykować samodzielnym zejściem, co mogłoby zakończyć się poważnym wypadkiem.
Historia z Hajnówki pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja służb i właściwa postawa w sytuacjach zagrożenia. Dzięki temu interwencja zakończyła się szczęśliwie, a nastolatek mógł bezpiecznie wrócić do domu.
24@bialystokonline.pl