Co z lotniskiem w Białymstoku?
Brak publicznego lotniska pozostaje istotnym problemem dla mieszkańców Białegostoku i całego regionu. Samorząd województwa planował budowę regionalnego portu lotniczego w lokalizacjach takich jak Topolany czy Sanniki, ale projekty te zostały zaniechane z powodu braku funduszy, kontrowersji politycznych oraz wyzwań środowiskowych. W związku z tym miasto Białystok postanowiło rozwijać istniejące lotnisko Białystok-Krywlany, budując utwardzoną drogę startową o długości 1 350 metrów. W przyszłości planowano również budowę niewielkiego terminala pasażerskiego i wieży kontroli lotów, co miało umożliwić obsługę nieregularnych lotów pasażerskich.
Jednak kontrola NIK ujawniła, że inwestycja nie przyniosła zakładanych rezultatów. Kluczowym problemem były trudności prawne i administracyjne związane z usunięciem przeszkód lotniczych, w tym około 15 tys. drzew w Lesie Solnickim. Postępowania administracyjne w tej sprawie były wielokrotnie opóźniane – pierwsze, rozpoczęte w 2019 roku, zostało uchylone przez sąd w 2021 roku, a kolejne, wszczęte pod koniec 2021 roku, zawieszono z powodu złożoności przepisów i kolizji z innymi decyzjami środowiskowymi.
Dodatkowo zmiany w przepisach, które przekazały odpowiedzialność za usuwanie przeszkód lotniczych prezydentowi Białegostoku, doprowadziły do potencjalnego konfliktu interesów, co również komplikowało sprawę. Sytuację pogłębiały działania Nadleśnictwa Dojlidy i Stowarzyszenia Okolica, które regularnie zaskarżały decyzje administracyjne, skutecznie blokując wycinkę drzew.
NIK o lotnisku na Krywlanach
Koszt budowy nowej drogi startowej na lotnisku Białystok-Krywlany wyniósł ponad 47 mln zł, a środki te zostały przeznaczone zgodnie z celem inwestycji. Wybudowany pas startowy o długości 1 350 m i szerokości 30 m wraz z infrastrukturą techniczną nie mógł jednak być w pełni wykorzystany, ponieważ do zakończenia kontroli (1 marca 2024 r.) w obszarze podejść do lądowania w obu kierunkach nadal rosły drzewa. Z tego powodu parametry pasa, które miały umożliwiać obsługę statków powietrznych o kodzie referencyjnym 3C (samoloty o długości startu od 1 200 do 1 800 m i większych wymiarach), zostały ograniczone do niższego kodu 2B (samoloty o długości startu od 800 do 1 200 m i mniejszych wymiarach).
W efekcie pas nie spełnia założeń funkcjonalno-użytkowych i uniemożliwia obsługę większych samolotów, co znacząco ogranicza jego potencjał operacyjny. Obecnie lotnisko służy głównie aeroklubowi, Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu, straży granicznej i wojsku.
Kontrola NIK wykazała również nieprawidłowości w realizacji inwestycji. W aneksie do umowy zawartym 24 grudnia 2019 r. nie określono wartości wynagrodzenia dla wykonawcy, co było naruszeniem ustawy o finansach publicznych. Wynagrodzenie ustalono dopiero w maju 2020 r., kilka miesięcy po podpisaniu aneksu. Ponadto kontrolerzy nie byli w stanie ocenić prawidłowości postępowania przetargowego na wykonanie dokumentacji projektowej i robót budowlanych, ponieważ nie przedstawiono im ofert złożonych w przetargu. Z wyjaśnień wynikało, że dokumentacja ta zaginęła, co dodatkowo podważa przejrzystość procesu inwestycyjnego.
NIK podkreśliła konieczność starannego przygotowania prawnego i administracyjnego przed realizacją dużych inwestycji. Brak kompleksowych decyzji przed budową może powodować opóźnienia, niewykorzystanie potencjału projektu lub jego wstrzymanie. W przypadku lotniska Białystok-Krywlany problemy prawne z wycinką drzew w Lesie Solnickim oraz zmiany w przepisach znacząco wpłynęły na realizację inwestycji.
24@bialystokonline.pl