![Jeden z najdłuższych białostockich procesów ponownie wraca na wokandę](https://www.bialystokonline.pl/gfx_artykuly/201312/74508.jpg)
Andriej Żukowiec od samego początku śledztwa utrzymywał, że jest niewinny. Obcokrajowiec przekonywał, że nadesłane z Białorusi dokumenty są nieprawdziwe i jest to zemsta za jego działalność opozycyjną. Kilka miesięcy temu sąd pierwszej instancji skazał Żukowca na 3 lata więzienia i 15 tys. zł grzywny. Do sądu wpłynęło odwołanie.
- Apelacje złożyli sam oskarżony oraz jego obrońca - mówi Przemysław Wasilewski, rzecznik Sądu Okręgowego w Białymstoku - Domagają się uniewinnienia, ewentualnie umorzenia sprawy lub uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Zdaniem skazanego postępowanie nie było przeprowadzone rzetelnie, a sędzia nie był bezstronny. Przypomnijmy, że wyrok, który wydał sąd pierwszej instancji był surowszy, niż wnioskowała prokuratura. W uzasadnieniu sędzia zaznaczył, że dowody, jak i przesłuchania (także te na Białorusi) były rzetelne i prawdziwe.
Andriej Żukowiec został zatrzymany w Białymstoku w 2001 roku. Obcokrajowiec był poszukiwany listem gończym na Białorusi, jednak białostocki sąd apelacyjny uznał, że wydanie go białoruskim władzom jest niedopuszczalne.
lukasz.w@bialystokonline.pl