Były policjant z zarzutami. Współpracował z rosyjską firmą?

2025.07.15 17:40
Emerytowany funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji stanie przed sądem w związku z 11 zarzutami, w tym ujawnieniem tajnych dokumentów i podżeganiem policjantów do łamania prawa. Śledczy ustalili, że przez lata wykorzystywał poufne informacje i swoje wpływy w Policji na potrzeby prywatnej firmy związanej z rosyjskim kapitałem. Za te działania grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Były policjant z zarzutami. Współpracował z rosyjską firmą?
Fot: CBŚP
Zdj. ilustracyjne

Nielegalne wykorzystanie dokumentów tajnych

Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko emerytowanemu policjantowi, który w latach 2013–2015 pełnił funkcję kierowniczą w Centralnym Biurze Śledczym Policji (CBŚP). Łącznie postawiono mu 11 zarzutów, z których część dotyczy poważnych naruszeń bezpieczeństwa państwa.

Jak wyjaśnia Marek Bogacewicz, naczelnik I Wydziału do Spraw Przestępczości Gospodarczej w Prokuraturze Regionalnej, oskarżony przez ponad sześć lat, już po przejściu na emeryturę, wykorzystywał tajne dokumenty związane z prowadzoną wcześniej sprawą operacyjną w CBŚP. Informacje objęte klauzulą „TAJNE” pochodziły z materiałów z lat 2014-2015 i miały być używane przez niego na potrzeby doradztwa ds. bezpieczeństwa gospodarczego w firmie z północnej Polski. Spółka ta, jak ustalono, jest powiązana kapitałowo z rosyjską firmą.

Dokumenty zostały odnalezione podczas przeszukania w siedzibie firmy, a także w laptopie i prywatnej skrzynce mailowej oskarżonego. Ten zarzut jest kwalifikowany jako działanie na szkodę interesu publicznego oraz zaufania do służb mundurowych.

Podżeganie do przekroczenia uprawnień i wykorzystywanie wpływów

Kolejne zarzuty dotyczą podżegania funkcjonariuszy Policji oraz jednej urzędniczki miejskiej do przekroczenia swoich uprawnień. Oskarżony miał żądać od nich dostępu do informacji i danych osobowych, które następnie wykorzystywał w swojej pracy doradczej i biznesowej.

Z materiału dowodowego wynika, że mężczyzna aktywnie korzystał ze swoich dawnych kontaktów w Policji, zlecając różne sprawdzenia i ustalenia, mające na celu zdobycie informacji o osobach objętych jego zleceniami.

Konsekwencje prawne i działania organów ścigania

Za popełnione czyny grożą mu kary od 3 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadziły wspólnie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – Delegatura w Białymstoku oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.

W toku dochodzenia zarzuty przedstawiono także innym osobom – łącznie dziewięciu podejrzanym. Sprawy pozostałych ośmiu osób, głównie funkcjonariuszy udzielających informacji, zostały wyłączone do osobnych postępowań i zakończyły się skierowaniem aktów oskarżenia lub warunkowym umorzeniem postępowań.
Znaczenie sprawy dla zaufania do służb

Sprawa była szeroko monitorowana ze względu na powagę zarzutów, które podważają fundamentalne zasady funkcjonowania służb mundurowych, zwłaszcza w zakresie ochrony informacji niejawnych i legalności działania policjantów. Naruszenia tego typu mogą nie tylko szkodzić reputacji Policji, ale także osłabiać zaufanie społeczne do organów ścigania.

MW
24@bialystokonline.pl

Polecamy lokal
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2025 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39