Jestem samotną matką 3 dzieci. Szukam pracy od jakiegoś czasu. Dysponuję małą ilościa czasu że wzgl na niepełnosprawność córki i brak pomocy przy opiece nad nią. Sama zmagam się z depresją lękową z którą walczę na codzień.
Dużo przeszliśmy. Zamieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu po tym, jak mój ojciec znęcał się nad nami psychicznie. Na dzień dzisiejszy mam pół chleba, 3 jajka i 4 ziemniaki. Nie mamy tv, złota, samochodu. Została mi tylko ta komórka. Więc nawet nie mam co zastawić czy sprzedać.
Proszę pomóż nam. Zostawiłam wszystko żeby rozpocząć spokojne życie. A za chwilę życie straci sens