W czwartek (15.10) po godz. 14.00 87-latka zamieszkała w niewielkiej osadzie na terenie Puszczy Białowieskiej wyszła na spacer po lesie. Po ponad 5 godzinach wciąż nie wracała do domu. Zaniepokojona rodzina powiadomiła o tym policję. Ze względu na wiek kobiety, zapadający zmrok i niską temperaturę najważniejszy był czas, w związku z czym ogłoszony został alarm dla całej jednostki.
W poszukiwaniach policjantom pomagali funkcjonariusze Straży Granicznej i Ochotniczej Straży Pożarnej. W działaniach wykorzystany został także policyjny pies tropiący. W wyniku penetracji okolicznych lasów, około godz. 22.30, jeden z hajnowskich policjantów odnalazł zaginioną kobietę. Była ona już bardzo zmęczona, ale nic jej się nie stało, więc została przekazana pod opiekę córce. Na szczęście dzięki natychmiastowej reakcji policjantów nie doszło do tragedii.
Policjanci apelują o rozsądek i rozwagę, zwłaszcza jeżeli do lasu wybierają się samotnie osoby starsze, mające problemy ze zdrowiem. Należy poinformować dokładnie rodzinę, gdzie się udajemy i jak długo zamierzamy być poza domem.
ewelina.s@bialystokonline.pl
