Policyjni wodniacy z Augustowa, patrolując jezioro Rospuda, uratowali tonącego mężczyznę. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji mundurowych nie doszło do tragedii.

Fot: KWP Białystok
W poniedziałek (3.08) po południu policjanci z Augustowa, patrolując łodzią jezioro Rospuda, zauważyli osobę, która walczy o utrzymanie się na powierzchni wody. Mężczyzna z podniesionymi rękoma zanurzał i wynurzał się, próbując przy tym wołać o pomoc. Mundurowi natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową i ruszyli w kierunku tonącego.
Funkcjonariusze szybko złapali tonącego za rękę i wciągnęli na pokład policyjnej łodzi. Po udzieleniu pierwszej pomocy, mundurowi ustalili, że uratowany to 36-letni mieszkaniec Łodzi, który pływając rowerem wodnym wyskoczył z niego, żeby się ochłodzić. Jak tłumaczył, zachłysnął się wodą, przestraszył i zaczął tonąć.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
lukasz.w@bialystokonline.pl
Przeczytaj także