Przywłaszczenie znalezionej rzeczy to przestępstwo. Przekonał się o tym 22-latek.

Fot: pixabay.com
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Łomży ustalili i w czwartek (31.08) zatrzymali 22-latka, którego podejrzewali o przywłaszczenie cudzej rzeczy.
Mężczyzna prawdopodobnie zabrał z ławki na przystanku autobusowym leżącą tam saszetkę - zawierała ona dwa telefony komórkowe i pieniądze w kwocie 500 zł.
Atrakcyjność tego znaleziska sprawiła, że mężczyzna nikogo nie powiadomił i nie zwrócił go właścicielowi. Telefony zachował dla siebie, a pieniądze wydał.
22-latek usłyszał już zarzut, a jego dalszym losem zajmie się sąd.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl
monika.zysk@bialystokonline.pl
Przeczytaj także